Rankiem po ranku Alan budził się cały czas zmęczony. W pewnym momencie jego stan zaczął wpływać na pracę, więc facet kupił kamerę i zainstalował ją tuż przed łóżkiem. Rano przejrzał nagranie i odkrył, że w środku nocy w pokoju pojawił się nieproszony gość.
Alan Brown miał trudności ze snem na początku marca. Wcześniej mężczyzna nigdy nie miał problemów z zasypianiem – mieszkał sam, przestrzegał diety i zawsze budził się bez budzika. Alan został zmuszony do zainstalowania kamery przez dość nieprzyjemną sytuację: pewnego ranka odkrył małe siniaki na swoich ramionach. Niedawno czytał opowieści o somnambulizmie i zaczął sądzić, że zaczął chodzić we śnie.
Jednak odpowiedź okazała się znacznie zabawniejsza. Przeglądając nagrania rano, Alan odkrył, że duży kot wchodził do jego pokoju w środku nocy. Przez chwilę przyzwyczajał się do tego, a następnie chodził po śpiącej osobie przez kilka minut. Następnie kot ułożył się spać w jego łóżku, obudził się rano i uciekł.
Wiesz, to dziwne uczucie. Odkryć, że masz zupełnie nieznanego kota. Ale to już przeszłość: ostatnio Tormund został na rano, oswoiłem go. Teraz mam kota! – powiedział Alan. Aby udowodnić swoją historię, facet nawet zamieścił film z kamery:
Facet nie żałuje swojej decyzji. Alan mówi, że po znalezieniu domu kot stał się spokojniejszy.
