W przeszłości Sean miał dobrze płatną pracę jako menedżer. Razem z żoną i dziećmi mieszkał w wygodnym mieszkaniu w Oakland i życie wydawało mu się wspaniałe, aż do czasu, gdy jego żona zachorowała. Niestety, nawet wtedy nie udało się jej. Zmarła, pozostawiając Seana i dzieci.
Bez miejsca do zamieszkania Sean, który zrezygnował z pracy przed śmiercią żony, aby móc się nią opiekować, skończył na ulicy. On i jego dzieci przenieśli się do namiotu w społeczności namiotowej i walczyli o przetrwanie.
Następnego ranka Seana obudził hałas dwóch jeepów. Wyszli z nich mężczyźni i wręczyli mu list.
W liście poproszono go, by stawił się tego dnia o określonej godzinie w określonym miejscu. Sean zrobił, co mu kazano. Kiedy dotarł na miejsce, zdał sobie sprawę, że to Matthew go zaprosił. Matthew wydawał się pracować dla bardzo dobrze prosperującej firmy.
W środku Matthew powiedział mu, że jest właścicielem i szuka kogoś, z kim mógłby rozpocząć nowy biznes. Jak można się było spodziewać, chciał, żeby tą osobą był Sean. Sean przyjął ofertę. Niedługo potem udało mu się wynająć mieszkanie dla siebie i dzieci, a także pomóc niektórym osobom, z którymi spędzał dni, mieszkając w namiocie. Niektórym z nich zaproponował nawet pracę w nowej firmie.