Wiele osób nawet nie zdaje sobie sprawy, że przez wszystkie te lata źle oczyszczały rybę, poświęcając na to mnóstwo czasu. Łuski latały wszędzie po kuchni, wpadały w meble, a czasami nawet lądowały na suficie. Okazuje się jednak, że wszystko to można uniknąć dzięki najzwyklejszemu produktowi, który prawdopodobnie masz w swojej szafce!
Odsłonię wam ten sekret, na przykładzie sandacza o wadze 5-6 kg. Jeśli kiedykolwiek próbowaliście oczyścić sandacza, wiecie, jak trudne to jest: jego drobne i twarde łuski latają wszędzie. I tutaj pojawia się prosta sztuczka, która przychodzi na pomoc!
Przejdźmy teraz do procesu:
Po pierwsze, osuszamy rybę. Zanim ją oczyścimy, ważne jest, aby dokładnie osuszyć ciało ryby, aby nie ślizgało się w rękach.
Następnie traktujemy ją octem. Załóżcie rękawice, wlejcie trochę octu na dłoń i równomiernie pocierajcie rybę. Nie trzeba wlewać dużo, wystarczy lekko zwilżyć powierzchnię. Pozwólcie, by ocet działał przez 15-20 minut. W tym czasie ocet działa.
Dlaczego działa?
Ocet zawiera kwas (CH₃COOH), który łamie wiązania między łuskami, osłabiając ich przyleganie do skóry. Łuski stają się bardziej miękkie i łatwiej je usunąć. Wystarczy je pocierać nożem lub nawet rękami, aby łatwo się odkleiły!
