130 lat po swojej śmierci odwiedzający cmentarz w Brooklynie w Nowym Jorku nadal zostawiają patyk na grobie Rexa, psa, który zmarł w 1884 roku.
Na cmentarzu Green-Wood na południu Brooklynu odwiedzający pielęgnują wzruszającą tradycję, o której napisał portal The Dodo, specjalizujący się w tematyce zwierząt. Od 130 lat ludzie zostawiają patyk na grobie tego psa.
Rex został pochowany obok swojego właściciela ponad 136 lat temu. Jeśli przejdziesz obok tego grobu, zobaczysz figurę psa leżącego i czuwającego nad mogiłą swojego pana, na kamiennej platformie z wygrawerowanym imieniem. I zobaczysz setki patyków. Bo tak, to tradycja. Od niemal półtora wieku każdy, kto przechodzi obok, zostawia Rexowi mały patyk.
Dobry pies
Rex był bardzo lubiany za życia. Był pupilem Johna E. Stowa, znanego nowojorskiego handlarza owocami z lat 50. XIX wieku. Był tak ceniony, że to właśnie ludzie, którzy go znali, zapoczątkowali tę tradycję w 1884 roku.
Rex stał się symbolem dla wszystkich odwiedzających cmentarz. „Ludzie zostawiają patyczki przy jego łapkach. Ktoś nawet zostawił kiedyś zdjęcie psa – być może właśnie odszedł i była to forma prośby: ‘Rex, czuwaj nad moim małym przyjacielem’” – powiedziała Stacy Locke, rzeczniczka cmentarza Green-Wood.
Rex zyskał też popularność w mediach społecznościowych! Wiele osób wspominało o tym tajemniczym psie, który od ponad wieku przyciąga odwiedzających.