Tragiczna historia Katelyn Ray, która miała zaledwie 17 lat w chwili wypadku, powinna służyć jako poruszający przykład. Pokazuje ona w dramatyczny sposób skrajne konsekwencje niebezpiecznej praktyki, którą zbyt często obserwujemy na naszych drogach.
Rano tragedii
Do zdarzenia doszło we wrześniu 2018 roku. Młoda dziewczyna, Katelyn, wsiadła za kierownicę jak co dzień. Miała odebrać swoją starszą siostrę z pracy, ale niestety nigdy tam nie dotarła.
Wezwanie służb ratunkowych
Wkrótce po wyjeździe Katelyn, policja w stanie Mississippi otrzymała pilne zgłoszenie o poważnym wypadku samochodowym na autostradzie. Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze stwierdzili, że Katelyn najwyraźniej nie zauważyła autobusu szkolnego przed sobą i uderzyła w jego tył z dużą prędkością.
Brak śladów hamowania
Uderzenie nastąpiło z dużą siłą, a brak śladów hamowania na jezdni był dla śledczych ważnym sygnałem.
Dzieci bez obrażeń
Na szczęście, około tuzina dzieci znajdujących się w autobusie nie odniosło obrażeń. Zostały one bezpiecznie przewiezione do szkoły przez inny autobus.
Tragiczny finał
Niestety, dla młodej kierowcy sytuacja zakończyła się tragicznie. Zginęła na miejscu w wyniku silnego uderzenia.
Odkrycie policji
Podczas badania wraku samochodu, policjanci odkryli, że Katelyn wciąż trzymała w ręku telefon komórkowy. To odkrycie wskazuje, że mogła być rozproszona podczas jazdy.
Ostrzeżenie policji
Policja opublikowała następujący komunikat: “Kierowca samochodu miała 17 lat. Brak śladów hamowania, ponieważ nigdy nie nacisnęła hamulca, a kiedy ją wyciągnięto z samochodu, wciąż trzymała telefon komórkowy w ręku”.