Ludzie często krytykują i wyśmiewają tych, którzy mieszkają w stosunkowo małych domach lub mieszkaniach, co może wynikać z braku środków finansowych albo z indywidualnych preferencji właściciela – co jest absolutnie subiektywne. Osoby mieszkające w maleńkich mieszkaniach muszą być wystarczająco kreatywne, by wszystko „pomieścić”.
Dziś opowiemy o małym mieszkaniu w Szwecji, którego właścicielką jest zupełnie zwyczajna kobieta prowadząca zwyczajne życie. Ma ono zaledwie 30 metrów kwadratowych, a ciekawie jest dowiedzieć się, kto tu mieszka i jak to jest – mieć tak mało przestrzeni.
Mieszkanie znajduje się w budynku z lat 90. Jego właścicielką jest 36-letnia kobieta. Była wcześniej zamężna, ale teraz jest rozwiedziona. Nie ma dzieci i pracuje w biurze, zarabiając przeciętnie. Warto wspomnieć, że to mieszkanie kupiła sama – bez kredytu i bez pożyczania pieniędzy.
To kawalerka, w której salon i sypialnia są połączone. Chociaż trudno sobie wyobrazić, jak przyjmuje tu gości, kobieta jest w pełni zadowolona ze swojego mieszkania, a to przecież najważniejsze. Jest też dużo miejsca, szczególnie na książki. Ciekawe obrazy i żywe akcenty dodają wnętrzu wyjątkowego klimatu.
Świeże kwiaty, jaskrawy plakat na ścianie, różowy koc i pasująca poduszka na sofie – wszystkie te detale rozjaśniają biało-szarą paletę mieszkania i dodają energii oraz życia.
Czy chcielibyście tu mieszkać? Podzielcie się swoją opinią w komentarzach!