Dziś chirurgia plastyczna pozwala zmienić wygląd do tego stopnia, że stajemy się nie do poznania. Ale historia Jordana Jamesa Parka, pochodzącego z Wielkiej Brytanii, wykracza poza zwykłą fizyczną transformację.
To historia obsesji.
Od nastoletnich lat Jordan fascynował się światem glamour, mody i celebrytów – a zwłaszcza rodziną Kardashian.
Spędzał godziny na oglądaniu ich programów, przeglądaniu magazynów i analizowaniu każdego szczegółu twarzy Kim Kardashian. W pewnym momencie podziw przerodził się w obsesję.
„Nie chcę być sobą. Chcę być nią” – wyznał Jordan w jednym z wywiadów.
Aby osiągnąć swój cel, wydał ponad 150 000 dolarów na operacje i zabiegi estetyczne.
Lista zabiegów jest imponująca: kilka operacji nosa, modelowanie twarzy, makijaż permanentny brwi i ust, wypełniacze, botoks, zabiegi laserowe na skórę.
Pokazywał chirurgom zdjęcia Kim Kardashian przed każdą operacją, prosząc, aby jego policzki, podbródek i usta wyglądały identycznie jak u niej.
Jednak mimo wszystkich starań i wydanych pieniędzy, efekt był daleki od oczekiwań. Zamiast stać się kobiecą kopią Kim Kardashian, twarz Jordana zaczęła wyglądać sztucznie.
Wielu porównało go do woskowej figury, a niektórzy otwarcie krytykowali za utratę tożsamości.
Opinia publiczna była podzielona – jedni odczuwali współczucie, inni drwili z niego. Ale Jordan pozostał wierny swojej decyzji.
„Niczego nie żałuję. Kim to ikona. Upodobnienie się do niej to moje marzenie. Nawet jeśli efekt nie jest idealny, jestem bliżej tego, kim chcę być.”